W najbliższą sobotę piłkarze JKS po raz ostatni w sezonie zagrają przed własną publicznością. Rywalem czarno-niebieskich będzie Wisłok Wiśniowa.
Nasza drużyna z 46 punktami na koncie zajmuje ósme miejsce w tabeli IV ligi i ma jeszcze szanse na lekkie poprawienie swojej pozycji na finiszu rozgrywek. W ostatnim, całkiem udanym występie w Sanoku jarosławianie zremisowali 1:1 z Ekoballem-Stalą, mimo że grali bez kilku podstawowych zawodników, pauzujących za kartki.
W sobotę trener Paweł Załoga będzie już mógł skorzystać z usług Macieja Saramaka i Adriana Brodowicza. Szkoleniowiec JKS będzie więc miał większe pole manewru, choć drużynę czeka starcie z tak samo, a może nawet jeszcze bardziej wymagającym rywalem. Wisłok zajmuje bowiem trzecią lokatę w tabeli i choć szans na awans już nie ma, to z pewnością zrobi wszystko, by ukończyć bardzo udany sezon na podium.

fot. Dominik Budzowski
Spotkanie z jedenastką z Wiśniowej rozpocznie się wyjątkowo o godzinie 11. Mimo nietypowej dla czarno-niebieskich pory, mamy nadzieję, że kibice licznie stawią się na trybunach stadionu przy ulicy Bandurskiego i gorącym dopingiem wesprą piłkarzy w ostatnim domowym meczu przed wakacjami.
Tych, którzy nie będą mogli zawitać na stadion, zapraszamy do śledzenia relacji na facebooku.
Dotychczasowe mecze JKS z Wisłokiem:
ogółem: 3 mecze – 0 zwycięstw, 1 remis, 2 porażki – bramki 3:6
w Jarosławiu: 1 mecz – 0 zwycięstw, 1 remis, 0 porażek – bramki 2:2