Lokalny sezon piłkarski 2011/12 przeszedł już do historii. Dla Jarosławskiego Klubu Sportowego był to okres trudnej walki o utrzymanie w IV lidze, zakończony jednak stosunkowo szybkim happy-endem. Kiepska runda jesienna ukończona na odległej 13. pozycji oraz fantastyczna forma na wiosnę, dzięki której jarosławianom udało się ostatecznie wskoczyć na 6. miejsce w tabeli, stanowią potwierdzenie, że czarno-niebieskim trudno jest ustabilizować grę na równym poziomie przez cały sezon. W przeciwieństwie jednak do rozgrywek 2010/11, widać w JKS-ie tendencję wznoszącą, co przy utrzymaniu składu na nowy sezon może przynieść drużynie spory sukces.
Przed startem rozgrywek w sierpniu ubiegłego roku nadzieje na walkę o czołowe lokaty były w Jarosławiu spore. Prowadzenie drużyny powierzono Jerzemu Danile, który jednak otrzymał do dyspozycji kadrę nie tyle wąską, co mało doświadczoną. Wszak poza Witoldem Dziedzicem, Mateuszem Hołubem i Andrijem Muzychukiem, którzy już pod koniec ubiegłego sezonu z różnych powodów boiska nie powąchali, z zespołem pożegnali się również: bramkarz Daniel Furtak, obrońca Marek Syty, pomocnik Artur Bańka i ukraiński napastnik Viktor Kossak. Ich zmiennicy - Damian Kaczmarek, Volodymyr Vytak i Grzegorz Kubas - otrzymali trudne zadanie załatania luk po swoich wartościowych poprzednikach.
Na domiar złego już w pierwszych tygodniach obecnego sezonu poważnych kontuzji nabawili się dwaj gracze mający za zadanie „ciągnąć” grę JKS-u - Sebastian Pawlak i Marek Soczek. Ten pierwszy spędził na boisku niespełna trzy kwadranse, zaś ten drugi pojawił się na nim zaledwie cztery razy. Zespół w wielu meczach prezentował się przyzwoicie, ale pozbawiony szerokiej ławki rezerwowych oraz klasowego napastnika raził nieskutecznością. JKS kilkukrotnie dał sobie również strzelić gola w końcówce spotkania, tracąc cenne punkty. Ostatecznie skromny dorobek 15 „oczek” pozwolił jarosławianom uplasować się dopiero na 13. miejscu.
Zimą Jerzego Daniłę zastąpił Paweł Załoga, który miał pełnić rolę grającego trenera. Wraz z byłą gwiazdą przemyskiej Polonii, która samym swoim nazwiskiem rozpędziła wszelkie wątpliwości o postawę defensywy po odejściu Andriya Vaskovetsa, do Jarosławia ściągnęli również Arkadiusz Gosa i Andrzej Kot. Do formy po kontuzji wracał Marek Soczek, a gdy okazało się, że na Bandurskiego powrócą także Artur Bańka i Maciej Saramak, a między słupkami pozostanie młody, ale utalentowany Kaczmarek, fani czarno-niebieskich mogli z niecierpliwością i dużą dozą optymizmu wyczekiwać początku wiosny.
A ta, paradoksalnie, zaczęła się od dwóch porażek. Występ przeciwko rezerwom Resovii (1:2) nie obudził jeszcze malkontentów, ale wpadka na własnym stadionie z Igloopolem (0:1) dawała oportunistom nowego trenera spore pole do popisu. W klubie jednak żadnych nerwowych ruchów nie było. I słusznie, bowiem kolejne spotkania, wygrane w dramatycznych okolicznościach z Sokołem, Stalą i Wisłoką (notabene bezpośrednimi rywalami o utrzymanie w lidze) utwierdziły wszystkich w przekonaniu o wysokich możliwościach tej jedenastki i ostatecznym osiągnięciu celu, jakim było utrzymanie. Co ważne, utwierdziły w tym między innymi samych zawodników, którzy do końca rozgrywek nie przegrali już ani jednego spotkania, notując znakomitą serię 13 meczów bez porażki.
Trudno w tym momencie wyróżniać poszczególnych graczy. Na pewno duża zasługa w ostatecznym wyniku osiągniętym przez JKS leży po stronie Pawła Załogi - tak zawodnika, jak i trenera. Swoim boiskowym doświadczeniem wprowadzał on bardzo dużo spokoju w tylnych formacjach zespołu, ale też sam kilkukrotnie odwracał losy meczów pięknymi uderzeniami z rzutów wolnych. Jako szkoleniowiec również doskonale przygotował zespół do rundy wiosennej. W końcowych fragmentach wielu meczów jarosławianie przewyższali bowiem rywali pod względem kondycyjnym i często właśnie w końcówkach przechylali szalę zwycięstwa na swoją korzyść. O losach wielu spotkań decydowali jednak również i inni. Także ci, na których po nieudanych poprzednich rundach stawiało niewielu, jak Damian Kania, czy Mateusz Pietryna. Na prawdziwe filary zespołu wyrośli natomiast Artur Bańka, Marek Soczek i Mateusz Jurczak, który wraz z Bartłomiejem Rabą został najskuteczniejszym zawodnikiem JKS-u w tym sezonie.
Sezon JKS-u w liczbach
Bilans całego sezonu:
12 zwycięstw, 8 remisów, 10 porażek, bramki 37:33, 44 punkty
Runda jesienna:
4 zwycięstwa, 3 remisy, 8 porażek, bramki 12:20, 15 punktów
Runda wiosenna:
8 zwycięstw, 5 remisów, 2 porażki, bramki 25:13, 29 punktów
Mecze u siebie:
5 zwycięstw, 5 remisów, 5 porażek, bramki 20:21, 20 punktów
Mecze na wyjeździe:
7 zwycięstw, 3 remisy, 5 porażek, bramki 17:12, 24 punkty
Najczęstsze wyniki:
0:1 - 4 razy
0:0 - 4 razy
2:1 - 4 razy (w tym mecz z Czuwajem Przemyśl, który został zweryfikowany na walkower 3:0)
Bilans z zespołami, z którymi JKS rywalizował również w ubiegłym sezonie (Czarni, Orzeł, Pogoń, Crasnovia, Rzemieślnik, Stal, Piast, Żurawianka, Sokół, Wisłoka):
2010/11: 5 zwycięstw, 11 remisów, 4 porażki, bramki 24:14, 26 punktów
2011/12: 8 zwycięstw, 7 remisów, 5 porażek, bramki 24:23, 31 punktów
W całym sezonie w barwach JKS-u zagrało 29 zawodników. Jesienią wystąpiło 24 graczy, natomiast wiosną - 20.
Najwięcej występów w całym sezonie:
30 - Bartłomiej Raba
29 - Mateusz Jurczak, Michał Puńko
Najwięcej występów w rundzie jesiennej:
15 - Mateusz Jurczak, Michał Puńko, Bartłomiej Raba, Maciej Sobczak, Mateusz Pietryna
14 - Michał Fedor, Damian Kania
Najwięcej występów w rundzie wiosennej:
15 - Damian Kaczmarek, Bartłomiej Raba, Marek Soczek
14 - Mateusz Jurczak, Grzegorz Kubas, Michał Puńko, Paweł Załoga
Strzelcy bramek:
7 - Mateusz Jurczak, Bartłomiej Raba
4 - Paweł Załoga
3 - Arkadiusz Gosa, Michał Puńko
2 - Bartłomiej Gliniak, Damian Kania, Michał Puńko
1 - Paweł Bartnik, Andrzej Kot, Grzegorz Kubas, Maciej Saramak, Marek Soczek, Patryk Szuba
* wygrany 2:1 mecz z Czuwajem został zweryfikowany na walkower 3:0, stąd niezgodność ilości goli strzelonych przez poszczególnych zawodników z ilością goli zaliczonych na konto JKS-u
Debiuty w barwach JKS-u w sezonie 2011/12:
Grzegorz Kubas (3. kolejka, JKS - Sokół Nisko)
Volodymyr Vytak (4. kolejka, Stal Nowa Dęba - JKS)
Damian Kaczmarek (7. kolejka, JKS - Crasnovia Krasne)
Damian Wota (8. kolejka, Czarni Jasło - JKS)
Aleksander Klucznik (10. kolejka, Rzemieślnik Pilzno - JKS)
Arkadiusz Gosa (16. kolejka, Resovia II Rzeszów - JKS)
Paweł Załoga (16. kolejka, Resovia II Rzeszów - JKS)
Andrzej Kot (17. kolejka, JKS - Igloopol Dębica)
Debiutanckie gole dla JKS-u w sezonie 2011/12:
Paweł Bartnik (5. kolejka, JKS - Wisłoka Dębica)
Bartłomiej Gliniak (9. kolejka, JKS - Czuwaj Przemyśl)
Grzegorz Kubas (10. kolejka, Rzemieślnik Pilzno - JKS)
Damian Kania (18. kolejka, Sokół Nisko - JKS)
Arkadiusz Gosa (19. kolejka, JKS - Stal Nowa Dęba)
Andrzej Kot (20. kolejka, Wisłoka Dębica - JKS)
Paweł Załoga (22. kolejka, Crasnovia Krasne - JKS)
Mateusz Pietryna (25. kolejka, JKS - Rzemieślnik Pilzno)
No comments yet.
RSS feed for comments on this post.
Sorry, the comment form is closed at this time.