Po meczu ze Stalą czas na pojedynek z innym rzeszowskim zespołem. W sobotę na stadion przy ulicy Bandurskiego zawita Resovia.
Rzeszowianie w dwunastu rozegranych do tej pory ligowych spotkaniach uzyskali identyczny bilans jak JKS. Popularne „Pasiaki” zanotowały sześć zwycięstw, trzy remisy oraz trzy porażki. Resovia ma zatem na swoim koncie 21 punktów, a w ligowej tabeli ustępuje naszej drużynie jedynie nieco słabszą różnicą bramek. Ostatnie tygodnie nie były jednak dla podopiecznych trenera Szymona Szydełki zbyt udane. W pięciu poprzednich meczach rzeszowianie wygrali tylko raz - 2:1 z Karpatami.
W tym samym czasie jarosławianie notowali wyraźną zwyżkę formy, a obecnie po serii ośmiu kolejnych spotkań bez przegranej plasują się na czwartym miejscu w ligowej klasyfikacji. Sceptyków może martwić fakt, że ostatnie dwa pojedynki JKS zakończył remisami, lecz w obu przypadkach czarno-niebiescy potykali się z wymagającymi rywalami. Takim była bowiem nie tylko Stal, której JKS „urwał” punkt w minioną sobotę, ale i Orlęta. Radzynianie udowodnili swój charakter także w ostatniej kolejce, kiedy to pokonali 2:1 Resovię, zdobywając zwycięską bramkę w doliczonym czasie gry.
W ostatnim pojedynku jarosławian z Resovią Sebastian Dziedzic (pierwszy z prawej) wystąpił jeszcze jako gracz JKS. W sobotę założy jednak koszulkę w biało-czerwone pasy (fot. Jakub Kwiecień)
Jarosławianie po okresie, w którym cieszyli kibiców meczami obfitującymi w gole, w ostatnich tygodniach mocniej zdają się skupiać na defensywie. W czterech ostatnich spotkaniach ligowych stracili tylko jedną bramkę, na dodatek z problematycznego rzutu karnego. Formacja obronna, która poza Marcinem Świechem występowała wspólnie już w poprzednim sezonie, zdążyła się solidnie zgrać, co utrudnia rywalom dostęp do bramki.
Jednym z tych, którzy będą szukali sposobu na pokonanie miejscowej defensywy, będzie Sebastian Dziedzic. Wychowanek Resovii w poprzednim sezonie reprezentował JKS, dla którego zdobył dwanaście bramek, ale latem wrócił do swojego macierzystego klubu. Niedawno odpoczywał blisko dwa miesiące po wypadku, by już w drugim meczu po powrocie na boisko - przeciwko wspomnianym Orlętom - zdobyć gola.
Naszą drużynę czeka w sobotnie popołudnie z pewnością ciężki pojedynek. Resovia to rywal, który w ostatnich latach zawsze stawiał czarno-niebieskim wysoko poprzeczkę. Nie inaczej powinno być i tym razem, a że stawka pojedynku jest wysoka - zwycięstwo pozwoli jednej z drużyn zadomowić się w ścisłej ligowej czołówce, czeka nas atrakcyjny i ciekawy pojedynek. Jego początek o godzinie 15.00.
Dotychczasowe ligowe mecze JKS z Resovią:
ogółem: 39 meczów - 12 zwycięstw, 3 remisy, 24 porażki - bramki 44:83
w Jarosławiu: 19 meczów - 8 zwycięstw, 2 remisy, 9 porażek - bramki 22:30
Brak komentarzy.
Kanał RSS z komentarzami do tego wpisu.
Przepraszamy, możliwość dodawania komentarzy jest obecnie wyłączona.